Przemierzając zatłoczone korytarze liceum Rakuzan. Sama się dziwie, że dostałam się, aż do tak prestiżowej szkoły. Ciężkie starania przez całe gimnazjum zostały wynagrodzone. A z dość wysokimi wynikami mimo wszystko ciężko było się dostać do Rakuzan. Poświęciłam cały swój wolny czas podczas wakacji na zakuwanie. Przez swój bardzo nikły wzrost odbijam się od ciał wyższych ode mnie uczniów jak piłeczka pingpongowa. Jako pierwszak wyróżniałam się tylko wzrostem i niczym po za tym. Troszkę frustrujące no, ale jednak coś w tym musi być. Wszyscy w tej szkole to utalentowani sportowy. A ja? Może jestem dość sprawna fizycznie, ale natura pokarała mnie byciem niską. Pełno tu gwiazd koszykówki, obym nie spotkała nikogo ze swojego gimnazjum w Teiko. Tak jestem byłą uczennicą tego gimnazjum. Wielkie halo. Całe to pokolenie cudów to banda super nastolatków ganiających za głupią piłką. Dobra może są dobrze zbudowani, przystojni i zachwycają umiejętnościami, ale osobiście znam ich i muszę powiedzieć, że to prawda. Są nieludzko przystojni i dobrze zbudowani. Zdarzają się wyjątki. Nawet w mojej poprzedniej szkole zdarzył się jeden. Taki jeden wielki nie trafiony wyjątek. Na samą myśl przeszywają mnie dreszcze. Czerwone włosy i równie czerwone oczy wryły mi się w pamięci na dobre. Przegrałam sama ze sobą.
A na dźwięk imienia tej osoby doznaje arytmii serca. Wreszcie przepychanie się miedzy uczniami dało jakiś skutek, bo znajdowałam się pod drzwiami odpowiedniej klasy. Tabliczka na której było "1-3" napawała mnie lekkim przerażeniem. Sama nie wiem dlaczego, ale mam złe przeczucia. Pchnęłam niepewnie drzwi, wcześniej poprawiając torbę na ramieniu. Odetchnęłam z ulgą gdy moim tęczówka ukazała się w miarę pusta sala. Zajęte było kilka ławek z przodu i kilka z tyłu. Ja osobiście zajęłam przed ostatnią pod oknem. Usiadłam na wygodnym krześle a wzrok wbiłam za okno podziwiając....hmm krajobraz. Tak myślę, że to będzie to. Strasznie mnie nudzi to całe czekanie na wszystkie 'niezbędne" informacje na temat nowej szkoły i zasad w niej panujących. Najbardziej interesujące zjawisko w tej placówce jak do tej pory to grupka siedzących przed mną dziewczyn i zawzięci dyskutujących o jakimś czerwonowłosym przystojniaku. Jestem ciekawa czy jest choć odrobinę tak przystojny, słodki, tajemniczy i pociągający jak w ich mniemaniu. Szczerze widzę marne szanse. Taka osoba na pewno rzuciłaby mi się w oczy. Nigdy nie umknął mi nikt z ciekawą osobowością i kontrowersyjnym wyglądem. Zwłaszcza, że mam słabość do czerwonych włosów jak już wspominałam. W końcu drzwi do klasy się otworzyły. Przeniosłam swój znudzony wzrok na osobę w nich znajdujących. Ukazała się dobrze zbudowana, niewysoka sylwetka. A dopełnieniem były piękne dwu kolorowe tęczówki-czerwono złote i nieziemskie nieułożone czerwone włosy. Zamurowało mnie gdy zdałam sobie sprawę, że zachwycam się kolegą z gimnazjum. Mianowice w nich stał kapitan cudownej generacji-Sejiuro Akashi. Jego przybycie nie obeszło się bez szeptów zafascynowanych osobą chłopaka, dziewczyn i chichotów. Moje serce znacznie przyśpieszyło wpadając w stan arytmii. A brzuch zaczął się boleśnie kurczyć. Szybko wbiłam wzrok w tablice przed sobą ani na sekundę go nie odrywając. Czerwonowłosy usiadł ławkę za mną zupełnie jak w gimnazjum. Chwilę później do sali wszedł nauczyciel. Wyskoki, nawet przystojny blondyn, który przedstawił się jako nie jaki Hayato Kaiami. Teraz to on stał się kółeczkiem zainteresowań moich "koleżanek" z klasy. Po bredził swoje filozofie nauczycielskie po czym oznajmił nam, że będzie nas uczył japońskiego. Czyli nawet się ciesze lubię ten język. Wreszcie moje tortury zdrowotne się skończyły i mogłam się uwolnić od świadomości obecności sprawcy owych odczuć. Pospiesznie opuściłam pomieszczenie. Oczywiście przeciskając się miedzy uczniami. Co za upokarzające zajęcie. Znajdując się już po za budynkiem odetchnęłam z ulgą. Ciężkie życie człowieka o wielkości zaledwie 153cm. Było hmmm stresująco mimo braku lekcji?. Tak to dobre określenie. Widok Akashi'ego od zawsze źle na mnie wpływał. Ten chłopak zmienił się pod koniec gimnazjum bardzo drastycznie. Mimo, że już wcześniej mnie przerażał. Ten sadystyczny mega przystojny koszykarz, ma coś w sobie czego nie umiem określić. Boje się go mimo braku jednoznacznych powodów. Może po za jednym-władcze i zimne spojrzenie to coś czego nie umiem znieść. Nie wiem co się stało, ale Kuroko rzucił koszykówkę, nie miałam z nim kontaktu od zakończenia roku szkolnego. Ughhh ciekawe co u niego. Rozmyślając udałam się na stacje metra i wsiadłam do odpowiedniego. Obserwowałam ludzi w pociągu. Jak zawsze nikłą posturą nie rzucałam się w oczy. No proszę was ludzie mam ochotę zacząć się drzeć ze tutaj jestem i wymachiwać dłońmi. Wchodząc do domu rozrzuciłam buty i ściągnęłam dręczący mnie mundurek. Zjadłam szybki obiad i z racji wolnego wskoczyła w ulubioną już stara piżama i rozłożyłam się na kanapie i oglądałam ulubione anime. Tak minął mi cały dzień.
______________________________________________________
Jest prolog...Jest Akashi może mało, ale to początki. Później się rozkręci....Mogę obiecać, że tak będzie,ale z czasem. Nie wiem dlaczego, ale za prolog wzięłam się trzeci raz od samego początku. Pierwszy był słaby no i oczywiście bloger go usunął. W drugim ocetka była za strachliwa, a trzeci i tak mi się nie podoba. A skoro nie wpadnę na nic lepszego to go wrzucam i możecie mnie zlinczować :)
Pierwsza~~~
OdpowiedzUsuńJak miło, że Autorka ma jakieś oczekiwania względem jakości swoich powiadań(tak rzadko to się teraz zdarza) Tak mało mojego męża, ale mam nadzieję, że potem pojawi się go więcej :D.
trochę mało akcji jak dla mnie, ale się dopiero rozkręcasz więc Twój grzech zostaje wybaczony :)
Mimo wszystko polubiłam główną bohaterkę (lubię anime z którego jest, ale nie pamiętam tytułu ): )
Mam nadzieję, że pierwszy rozdział będzie jeszcze lepszy i będziesz mogła być NAPRAWDĘ z niego dumna :D
Rzadko bywam dumna z swoich prac ;_; tak to już mam. Akashiego będzie dużo w następnych rozdziałach stopniowo coraz więcej :D Akcji też będzie dużo jak tylko wkroczy mój ulubiony zaraz po Akasiu, Daiki <3333
UsuńEj, ej nie pozwalaj sobie Hime xD to mój monż ;<
UsuńPrzeczuwam 3-wojnę św, bo Akashi zbyt seksowny.... I wszystkie go chcą... :D
UsuńWitaj !
OdpowiedzUsuńRównież się ciesze jak osoba wyżej że masz jakieś wymagania ^^. Nie było czerwonowłosego aż tak dużo jak bym chciała, ale wybaczam ci to ponieważ Akashi jest głównym bohaterem twojego opowiadania więc będzie się częściej pojawiała. :) Mam nadzieje że będzie jaka fajna akcja, a nie tylko sam romans. Choć nawet gdyby to dodaje tego twojego bloga do obserwowanych i będę go śledzić oraz czytać. Może nie będę go komentować akurat w dzień dodania rozdziału, ale na pewno skomentuje. O to się nie musisz martwić :D Czekam na kolejny rozdział które myślę ze pojawi się szybko i pozdrawiam.
To nie będzie typowy romans jak każdy inny ;) To będzie romans niszczący psychikę (mam nadzieje, że mi się uda spełnić plany co do tego) Oj nie wiem czy będzie szybko, bo charakterek Akashiego jest dosyć ciężki do odtworzenia :D I bardzo mnie cieszy, że go czytasz :D
UsuńMarta przybywam z moim ulubionym kaszalotem - Kakashim :D
OdpowiedzUsuńBędziemy razem komentować ^^
No więc tak po pierwsze i najważniejsze masz tutaj boski szablon i ty o tym dobrze wiesz, a wiesz również jak ja lubię go chwalić. Najbardziej podobają mi się strony obraz pole tekstowe z opisem bloga. Po drugie ciesze się że masz wymagania względem swojego opowiadania, ale współczuje że musiałaś ten prolog tyle razy pisać. Blogger to zuo - czasem nawet bardzo okropny jest względem moich obrazków. Podoba mi twoja ocetka <3 No i rzecz jasna nasz ukochany Akashi <3 Brakowało mi go w prologu tak mało go było, ale na pewno będzie się częściej pojawiał. Liczę że rozdział pierwszy pojawi się szybko. Weny :* i pozdrawiam.
Wiktoria.
Ejsy gdzie masz Kakashiego? Ja go nie widzę łeeee :')
UsuńDobra szablon pracy ciężkiej głównie przez tą ramkę i strony xDD ,ale dobrze, że ci się podoba :D Bloger w sumie dobrze zrobił, bo tamto było okropne. Powinno być chwała blogerowi :D Dobra kończę to pisanie :) Rozdział pierwszy bd jak wpadne na drastyczny klimat xDD
Świetne opowiadanie, podoba mi się to, że jest po prostu malutka :D
OdpowiedzUsuńszkoda, jedynie, że już się znają fajnie by było gdyby dopiero go poznałą ale sądze że i tak bedzie ciekawie
więc podsumowując świetny prolog, czekam pilnie na następny rozdział i będe wierną czytelniczką :D
Ciesze się, że jednak coś w tym prologu komuś sie podoba ;) No malutka jest, bo to ma lekki związek z fabuła no i bd mi łatwiej opisać odczucia, bo sama jestem jak krasnal ogrodowy ;) Szczerze to znanie sie ich z gimnazjum nic nie wnosi :D
UsuńOmm bd wierną czytelniczką.... trzymam cię za słowo
Chyba czas na mój komentarz ^^
OdpowiedzUsuńNie podoba Ci się prolog? Widać, że się nie znasz... mehh... Nie pierdol tylko pisz rozdział, bo chcę więcej Akashiego <3 i Midorimę <3, a o Aomine już nawet nie wspomnę <3
Twoja OCetka to będzie niezły wariat xD czuję to :D w sumie to dzięki Twojemu blogowi będę mogła zobaczyć świat z nowej perspektywy... z perspektywy 152cm xD miła odmiana...
Co do błędów to znalazłam z jeden xD napisałaś przedostatnią oddzielnie ;D jak coś jeszcze rzuci mi się w oczy to Ci napiszę~
W sumie to trochę paradoks, że sama robię mnóstwo błędów a i tak wypominam je innym... no życie!
W pewnym momencie się lekko zgubiłam z myślami bohaterki, ale po ponownym przeczytaniu zrozumiałam przesłanie xD
To tyle ode mnie~
Dobrze wiesz, że czekam na więcej ;D
Pozdrawiam i życzę weny~
Yuriko <3
Julka zawsze znajdzie błąd! Oj tam zawsze jakiś zrobię. I tak mimo wszystko czekam na lincz :) Prolog był nudny, bardziej niż mi się wydawało :)
UsuńPrzykro mi, ale to nie był jeden, pojedynczy błąd. Jest ich tutaj cała masa.
UsuńBłędy zawsze jakieś są i ciężko mi wszystkie wypłać. Mogłabyś mnie jakoś na nie nakierować? żebym mogła jej poprawić.
Usuń